Winter Glow (Wosk)

Większość białych wosków Yankee Candle cechuje się delikatnym, subtelnym zapachem czystości i ciepła - z pewnością potwierdzi to każdy, kto zna Soft Blanket, Angel's Wings, Clean Cotton, Fluffy Towels czy Sugared Apple. Winter Glow należy właśnie do tej "białej" kategorii nie tylko ze względu na kolor - jest również delikatny, "czysty", subtelny. Jak przystało na zapach z kategorii Festive, zawiera również odrobinę nut igliwia i dosłownie szczyptę pikantnych, korzennych przypraw. Całość jest niesamowicie przyjemna dla nosa. Kojarzy mi się z przewietrzonym, wysprzątanym na Święta mieszkaniem, w którym trwają przygotowania do rodzinnego spotkania.

Wosk ma piękny, oryginalny zapach. Lekko słodki z orzeźwiającą nutą. Szczególna woń to zapach zimowego świerka. Niezbyt aromatycznego, ale jakże przyjemnego..

Winter Glow to zimowa wersja klasycznych, świeżych zapachów Yankee Candle takich jak np. White Gardenia. W wosku wyczuwalne są trzy nuty zapachowe: świeże igliwie, zmysłowy bursztyn oraz rześkie, mroźne powietrze.To bardzo udana mieszanka na zimowe dni. Muszę przyznać, że naprawdę polubiłam ten wosk.

Lubicie zapachy podobne do proszku do prania? Jeśli tak, to właśnie znaleźliście ideał! Świetny brat clean cotton oraz fluffy towels. Zapach czystości, otulający nutą bursztynu. Idealny do zimowych porządków!

Wąchając ten wosk na sucho obawiałam się, że może być bardzo podobny do Bundle up, który również pochodzi z zimowej kolekcji. Po rozpaleniu podobieństwa rozwiały się i w domu można było wyczuć bardzo świeży, delikatny zapach. Mogłabym porównać go do Clean Cotton, który już na początku mojej przygody z Yankee Candle stał się jednym z ulubieńców. Wyczuwalne są nuty świeżego płynu do płukania tkanin i delikatnego, mroźnego igliwia, któremu daleko jednak do łazienkowych zapachów. Aromat bursztynowych promieni słońca nadaje temu zapachowi odrobiny ciepła (ale nie słodyczy) i sprawia, że staje się on mniej ostry. Polecam miłośnikom świeżych, czystych zapachów.

Skusiła mnie etykieta, aczkolwiek nie jest to mój ulubiony zapach.Trudno go określić. Jest delikatny, na pewno nie pudrowy i nie jest świeży ani słodki. Myślę, że będzie idealny dla tych, którzy dopiero zaczynają przygodę z woskami. Ja na pewno do niego nie wrócę.

Przepiękny zapach. Wosk przywodzi mi na myśl ośnieżone igły choinki w zimowy wieczór. Zapach kojarzy mi się z ostatnimi chwilami przed Wigilią, kiedy wszyscy wyczekują pierwszej gwiazdki a za oknem jest mroźno i zimno. Ten wosk jest wyjątkowy i warto się w niego zaopatrzyć. Jest miękki i trochę się kruszy, ale to nie przeszkadza w jego użytkowaniu.

Winter Glow to zapach, który absolutnie mnie oczarował. Jest niezwykle subtelny, czysty, świeży, mroźny, a jednocześnie przełamany jakąś ciepłą, otulającą nutą. Kojarzy mi się z mroźnym, słonecznym, zimowym porankiem albo eleganckimi, drogimi perfumami.

Piękny, świeży, mroźny zapach. Aura ośnieżonego lasu zamknięta w wosku :)

Bardzo udana zimowa mieszanka zapachu bursztynu i świerkowych gałązek. Jest to zapach z kategorii czystych. Nie jest zbyt intensywny, więc fani mocnych zapachów się rozczarują. Dla mnie jest w sam raz.

Wosk skusił mnie swoją nastrojową bielą przypominającą zimowy spacer. Przez folie i po jej otwarciu nie wiele czuć, wosk był więc pewną tajemnicą :) . Kruszył się fajnie i dobrze topił. Powoli zaczął wydobywać się zapach, który z początku ciężko było mi sprecyzować. Z jednej strony świeży ale i ciepły, delikatny ale słodkawy. Miękki... tak miękki zapach bo w końcu wiedziałam co przywodzi mi na myśl! Świeżo wyprany koc - taki wypłukany w dobrym płynie.Na zimowe dni bardzo fajny. Palony rano w prowadza nas w przyjazny nastrój :).Jednak dla mnie po dłuższym czasie zrobił się ciut duszący - wniosek, nie palić tak długo jak nie które woski i wszystko będzie ok :)

Wosk był dla mnie zagadką i czekał chwilę na swój debiut. Po odpaleniu wyczułam świeży, lekki zapach, który skojarzył mi się z świeżym praniem. Długo się utrzymuje w pomieszczeniu i nie jest duszący. Wpasował się w moje gusta zapachowe i serdecznie polecam nie tylko na zimowe wieczory :)

Bardzo subtelny zapach. Nie ma żadnego związku z nutami leśnymi. Świeży, chłodny aromat. Kojarzy mi się z zapachem dopiero co rozwieszonego czystego prania. Orzeźwiający, ale bardzo słabo wyczuwalny. Idealny dla osób, które które lubią takie delikatne zapachy. Dla mnie jest on za mało intensywny i dlatego daję mu mocną 4 :)

Delikatny, jak delikatne są płatki śniegu... Tak najlepiej określić ten zapach. Jest on subtelny, nieco kremowy ale też ma w sobie nutkę świeżości. Taka zima o słonecznym poranku. Zapach jest ładny, ale przez swoją delikatność nieco nietrwały. Gdyby pojawił się znów w ofercie, to na pewno bym po niego sięgnęła.

Bajkowa naklejka, skrywa pod sobą przepiękną mroźną-otulająca kompozycję. Winter Glow to świeży,mroźny zapach, który jest podbity ciepłą, otulającą nutą.

Winter Glow to klasyczny, zimowy zapach, którego nie da się nie pokochać. To mieszanka trzech zapachowych nut: świeżego igliwia, delikatnego i zmysłowego bursztynu oraz rześkiego, lekko mroźnego powietrza. Połączenie wyżej wymienionych nut tworzy zapach kojarzący się ze świętami, czy z zimą. To właśnie wyróżnia Winter Glow spośród innych zimowych i korzennych wosków.

Niestety jest to mój pierwszy zapach z YC który mi się nie podoba. Połączenie mocnego zapachu proszku do prania i odrobina świerku. Doprowadza mnie o ból głowy. Chociaż mojemu mężowi ten zapach nie przeszkadza.

Winter Glow to zapach, którego kompletnie nie mogę zapamiętać. Woń jest przyjemna, delikatna i trochę jakby... luksusowa. Aczkolwiek za każdym razem kiedy o nim pomyślę, nie mogę sobie przypomnieć jak tak naprawdę pachnie. Łączy w sobie pudrową delikatność w połączeniu z drzewiasto-leśną nutą. Fajny :)

Za bajkową naklejkę i biały kolor na wstępnie duży plus. Kolejny za uniwersalność, bo zapach ma więcej zwolenników niż przeciwników. Bardzo uniwersalny kojarzący się z zimowym wypadem do chatki w lesie , w górach. Czuć ośnieżone gałęzie liściastych drzew, świeże powietrze kiedy rano otwiera się okiennice. Czysta, świeża i zimowa mieszanka.

Wosk delikatny i subtelny. Zdecydowanie kobiecy i uwodzicielski. Polubią go osoby, które przepadają za delikatnymi zapachami.

Bardzo przyjemny, delikatny zapach. Idealny na zimowe wieczory przy kominku. Nuty, które wyczuwalne są w pierwsze kolejności to zapach leśnych igieł w połączeniu z mroźnym powietrzem. Polecam :)

Bardzo przyjemny, delikatny zapach. Idealny na zimowe wieczory przy kominku. Nuty, które wyczuwalne są w pierwsze kolejności to zapach leśnych igieł w połączeniu z mroźnym powietrzem. Polecam :)

Jak dotąd to jedyny wosk o zapachy drzew iglastych, który polubiłam! Wosk pachnie świeżością mroźnego powietrza, które przeplata się z drzewami iglastymi pokrytymi śniegiem. Przyznam szczerze, że sama etykieta nie dałaby mi szans na wysnucie czym pachnie ta tarta!

Piękna kompozycja mrożonej pomarańczy, rozmarynu, eukaliptusa, świerku, lawendy, białego cedru oraz bursztynu, która daje niesamowite połączenie świeżości i mroźnego powietrza. Wielowymiarowy, intensywny, ale nie duszący. Nadaje się zarówno dla kobiet jak i dla mężczyzn, idealny na prezent.